Na chodniku
słowa: Anna Winkler i Kinga Wielkopolan, muzyka: Sebastian Tadeusiak
śpisz ukryty w tajemnicy
bladych świateł lamp ulicy
obok resztek życia ludzi
tam, gdzie nikt cię nie obudzi
za dnia siedzisz na chodniku
ale nikt nie słyszy krzyku
co z twej piersi wydobyty
zawarł chrypę oraz zgrzyty
cichy płacz przy kontenerze
rezygnacja z wszelkich zwierzeń
nikt nie rzuci nawet chleba
ciężko tobie iść do nieba
wokół ciebie znieczulica
ludzie pędzą po ulicach
zapatrzeni w swoje życie
marzą, by być wciąż na szczycie
nie pomoże nikt w potrzebie
dni podobne są do siebie
tkwisz ukryty w tym potrzasku
nie chcesz nawet czekać brzasku
cichy płacz przy kontenerze...