Sen
słowa: Gabriela Żuchowska, muzyka: Sebastian Tadeusiak
gdy jezioro muska ciepłe stopy słońca
kiedy wiatr kołdry snów układa z chmur
gdy zasypia dzień, ale jeszcze nie do końca
w ciszy słychać już owadów nocny chór
zaplątani w sieci uczuć, jak motyle
jak babiego lata delikatny puch
mamy siebie, mamy wieczność, bezmiar uczuć
lecz po chwili nie ma nas...
gdy natury obraz ginie gdzieś w szarościach
tafla wody płomieniami jeszcze skrzy
wtedy staję się jak obraz ten ulotna
a w mej głowie widzę szczęście – tak, to my!
zaplątani w sieci uczuć, jak motyle
jak babiego lata delikatny puch
mamy siebie, mamy wieczność, bezmiar uczuć
lecz po chwili nie ma nas,
bo nie śnię już...